Asset 3

Bulletstorm zbiera świetne recenzje!

Andrzej Kała / 23.02.2011
komentarze: 0

Muszę przyznać się bez bicia, że bardzo zaskoczyły mnie aż tak wysokie noty „Bulletstorm” w recenzjach, które zaczęły się pojawiać od wczoraj. Nie znaczy to, że wątpiłem w chłopaków z People Can Fly, wręcz przeciwnie. Niemniej jednak nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że Skillshots to może być odrobinkę za mało aby przekonać do siebie rynek. Najwyraźniej jednak byłem w błędzie.

W serwisie Metacritic „Bulletstorm” obecnie ma wystawioną ocenę 85/100, zanim jednak napiszę nieco o recenzjach różnych magazynów, dużo ciekawsze wydają mi się opinie użytkowników serwisu – są one po prostu skrajne. Przeważają oceny 9 i 10, przeplatane jednak od czasu do czasu jedyneczką. Wygląda na to, że „Bulletstorm” jest grą którą się albo kocha albo nienawidzi.

„I’ve come to a conclusion: Bulletstorm wasn’t so much developed as it was raised on human growth hormones and taught the English language by a group of sailors and truck drivers. It was also shown every ’80s action and sci-fi movie ever made about a dozen times, given a bottle of whiskey, handed a gun and instructed to shoot anything that moves.”

Joystiq.com

Recenzje magazynów (czy to papierowych czy internetowych) są nieco bardziej zrównoważone i raczej trzymają poziom ocen w okolicach 8-9/10. Jednymi z największych atutów „Bulletstorm” jest świeże podejście do tematu strzelanin FPP i mocno przegięta fabuła. To, że gra nie traktuje się zbyt serio fantastycznie rozwiązuje problem konieczności posiadania skomplikowanej i przemyślanej fabuły, a wspomniane wcześniej Skillshots dodają kolejną warstwę przyjemności podczas zabijania kolejnych przeciwników.

„Behind the f-bombs and dick-tits are some incredibly mature and well thought out mechanics. Not only does the Skillshot system invite a completely new approach to shooting in single-player, it uses scores and leaderboards to inspire competition in a completely different vein to the amalgamate of contemporary shooters”

VideoGamer

Prawdę powiedziawszy nie ma się co dziwić – zgarnięcie przeciwnika „smyczą”, zasadzenie kopa w kierunku chociażby przepaści czy też zaaplikowanie kilograma ołowiu w „siedzenie” stanowią interesującą alternatywe, która wzbudza szeroki uśmiech w przeciwieństwie do pierdyliardowego headshota wymierzonego w „CoD: Black Ops”.

„Epic and People Can Fly not only succeed at delivering the „bigger” and the „more,” but bring with it a gameplay slant that makes it a one-of-a-kind experience. Yes, it may be brazenly outrageously and juvenile; be prepared to check your „Serious Business Adult” card at the door. But lurking underneath is a seriously fun, novel take on the first-person shooter genre that shouldn’t be ignored. Just make sure you don’t „play it wrong.”

Destructoid

Dla kogoś, kto stawia nacisk na tryb dla jednego gracza pozycja ta wydaje się obowiązkowa. Minusem jednak najwyraźniej jest tryb multiplayer, który nie do końca się sprawdza. Oglądając recenzję w serwisie Gametrailers.com nie dziwię się, że zrezygnowano z trybu kooperacji w kampanii – gracze częściej wchodziliby sobie w drogę niż faktycznie współpracowali.

Na koniec kilka wideo recenzji, gdzie możecie zobaczyć grę w akcji a przy okazji posłuchać opinii redaktorów poszczególnych magazynów.

Gamespot – 8.0

Gametrailers.com – 8.6