Alan Wake 2 będzie miał lepszą animację twarzy niż L.A. Noire
Kiedy przeczytałem tą informację zaśmiałem się mocno. O ile sam „Alan Wake” jest świetną grą z wypasionym klimatem i bardzo dobrze zarysowanymi postaciami, o tyle akurat animacja twarzy to śmiech na sali. Kiedy sobie przypomniałem o tym, od ręki animacje te skojarzyły mi się z kanadyjskimi kukiełkami z serialu „South Park”.
Remedy twierdzi, że w następnym projekcie, którym może być, ale nie musi (ta, jasne) „Alan Wake 2”, użyje opracowanej przez siebie technologii, polegającej na użyciu motion capture jako punktu wyjściowego dla stworzenia obrazów aktorów, wliczając w to 64 wyrazy twarzy na podstawie których można będzie odtworzyć dowolny wyraz twarzy człowieka.
W przeciwieństwie do technologii użytej w „L.A. Noire”, ta opracowana przez Remedy ma pozwolić developerowi na dopasowanie wyrazu twarzy za pomocą suwaków zamiast pobierania ich bezpośrednio z aktora bądź modyfikowania ich manualnie. Jak to ujął Matthias Myllyrinne unosząc jedną rękę, a następnie sporo wyżej drugą – „Technologia Rockstar jest o tutaj, a my celujemy o tutaj”.
Jakoś ciężko mi uwierzyć, żeby ta technologia faktycznie tak zachwycała, choć z drugiej strony fatalną mimikę znaną z pierwszej części można częściowo zrzucić na przestarzały silnik graficzny. Pozostaje nam poczekać i zobaczyć, gdyż Remedy nie planuje na obecną chwilę żadnych prezentacji tej technologii.