Diablo III również będzie wymagać stałego połączenia z internetem
Najwyraźniej nie tylko Ubisoft przy okazji „Driver: San Francisco” będzie wymagał stałego połączenia z internetem nawet podczas gry solo. Rob Prado z Blizzarda poinformował, że do gry w „Diablo III” również będzie wymagane połączenie z internetem. Jaki z tego jest zysk dla nas?
Blizzard zasłania się chęcią dostarczenia wszystkim jednakowej jakości usługi Battle.net. Najwyraźniej wszystkie korzyści płynące z posiadania stałego połączenia z serwerami Blizzarda z nadwyżką rekompensują ten nieco uciążliwy wymóg. Jeśli chcecie, to owszem – możecie narzekać, pisać w całym internecie że takie wymaganie jest be, ale nie zanosi się na to aby ktokolwiek się tym przejmował. Decyzja została podjęta i jest nieodwołalna.
Skupmy się więc na tym, co dostaniemy w zamian.
- Jednolitą listę znajomych
- System pozwalający na rozmowę pomiędzy różnymi grami Blizzarda
- Jednolity system grupowych rozmów
- Dane postaci przetrzymywane będą na serwerach Battle.net
- Możliwość dołączenia/odłączenia się do/od gry trybie kooperacji w każdej chwili
- Magazyn przedmiotów, który będzie pozwalał na dzielenie się przedmiotami między postaciami gracza (do 10 postaci)
- Osiągnięcia i śledzenie statystyk
- System bannerów, które będą działać na zasadzie emblematów gracza i zawierać mają takie informacje jak osiągnięcia, statystyki pojedynków PVP, itp.
To całkiem sporo, choć prawdę powiedziawszy każdy z nas byłby w stanie obejść się bez tych udogodnień grając samemu. Możnaby zablokować te możliwości w przypadku postaci stworzonych do gry „offline” ale przecież wiadomo, że chodzi głównie o uniemożliwienie uruchomienia pirackiej wersji gry.
A jakie jest Wasze zdanie na temat wymagania stałego połączenia z internetem? Przeszkadza Wam to w ogóle czy jest to totalnie obojętne?