Nowy użytkownik Xbox Live co 2 sekundy, a Microsoft patrzy w chmury
Podczas London Games Conference szef marketingu usługi Xbox Live – Robin Burrowes przypomniał, że po odpaleniu usługi gdy jeszcze była w powijakach, ilość użytkowników nie przekraczała 50 tyś. Przez ostatnie 8 lat jednak sporo się pozmieniało w tej kwestii. Pod koniec zeszłego roku osób korzystających z usługi było już 35 milionów!
Najciekawszym jednak faktem jest to, że użytkownicy na konsolach nie tylko grają, ale również używają ich do innych celów. 75% ogląda na nich filmy DVD i aż 72% pobiera dodatkową zawartość. Zaskoczyła mnie jednak jeszcze jedna informacja. Okazuje się bowiem, że 42% użytkowników używa konsoli do obsługi serwisów społecznościowych a dodatkowo podczas oglądania filmu bądź telewizji, używają konsoli do rozmów i wymiany wiadomości!
Moim zdaniem to właśnie aspekt społecznościowy i łatwość komunikacji między użytkownikami stanowią największą przewagę Xbox360 nad Playstation 3. Można spierać się w kwestii tytułów, które otrzymują te konsole na wyłączność i choć obie platformy posiadają ciekawe asy w rękawie np. „Halo” czy „Gears of War” w przypadku konsoli Microsoftu lub „Uncharted” i „Killzone” w przypadku konsoli Sony, to jednak przytłaczająca ilość produkcji ukazuje się na obie konsole równocześnie. Nie można jednak przeoczyć choćby możliwości słuchania muzyki poprzez usługę Last.fm bezpośrednio z kosnoli Microsoftu, oglądania telewizji czy wypożyczania filmów.
Xbox360 powoli staje się domowym centrum rozrywki, które posiada wszystkie niezbędne elementy i choć brakuje mu odtwarzacza Blu-Ray, powstaje pytanie czy jest to faktycznie niezbędny element?
Kolejną rękawicą rzuconą Sony jest oddanie abonentom Xbox Live Gold 512MB miejsca na dane „w chmurze„. To ponad trzykrotnie więcej niż w przypadku Sony i abonentów Playstation Plus! Na ten dodatek będziemy musieli jednak poczekać aż do jesiennej aktualizacji systemu Xbox360. Ciekawe było jednak inne zdanie, które wypowiedział Brian Prince – mianowicie uważa on, że przyszłość gry jest w chmurze, odnosząc się jednocześnie do takich usług jak OnLive i Gaikai.
Być może to jest jeden z asów w rękawie Microsoftu?