Modern Combat 4 – pierwszy odcinek pamiętnikow twórców
Gameloft może i jest znany głównie z kopiowania gier z World of Warcraft i Call of Duty na czele, ale oglądając ten materiał odniosłem wrażenie, że odrobinę niedoceniamy ludzi pracujących w tym studiu. Być może i Modern Combat 4 będzie wywoływało skojarzenia z Call of Duty: Black Ops 2, ale ta gra to jednak coś więcej niż zwykły klon.
Przede wszystkim jestem kompletnie zaskoczonym wykorzystaniem technologii motion capture w tym projekcie. Z naszej perspektywy jest to „gra na telefonik” ale widać że ludzie pracujący nad tym projektem traktują docelową platformę jak pełnoprawną konsolę przenośną. Co więcej – starają się pchnąć silnik napędzający serię Modern Combat jeszcze o krok dalej i to widać. Może to cios poniżej pasa odrobinę, ale Modern Combat 4 wygląda lepiej niż Uprising ’44.
Ciekawie również zapowiada się sama fabuła, w której będziemy mogli stanąć również po drugiej stronie barykady, choć nie wiadomo co dokładnie to oznacza.
Umówmy się – Activision nie zamierza przenieść serii Call of Duty na telefony, więc Gameloft to w tym przypadku jedyna opcja i szczerze powiedziawszy – naprawdę niezła opcja.