Podsumowanie konferencji Microsoftu poświęconej Xbox One – cz.1 – Sprzęt
Przyszła pora aby na spokojnie, po opadnięciu emocji podsumować to, co wczoraj podczas godzinnej prezentacji pokazał nam Microsoft. Podobnie jak w przypadku podsumowania prezentacji Sony postanowiłem podzielić je na kilka części, z których pierwsza będzie poświęcona oczywiście samemu sprzętowi. Zatem zaczynamy…
Kontrowersyjny design
Już od pierwszych chwil projekt nowej konsoli budzi sporo kontrowersji i delikatnie mówiąc skrajnych opinii. Jednym bardzo przypadła do gustu prostota tego „pudełka” innych wręcz odrzuca i nazywają to najgorszym projektem w historii konsol. Ja jestem gdzieś „po środku” – wygląd nowej konsoli jest dla mnie „ok”, choć szału absolutnie nie robi. Po zespole który stworzył Xbox360 Slim spodziewałem jednak czegoś więcej.
Można rzec, że nie pudełko najważniejsze a jego zawartość, jednak biorąc pod uwagę fakt, że Xbox One ma stać obok naszego telewizora w centralnym punkcie salonu, to ma to dosyć krytyczne znaczenie. Nie znamy jeszcze wyglądu Playstation 4, ale poprzeczka nie została zbyt wysoko zawieszona przez Microsoft.
Specyfikacja techniczna
Przejdźmy jednak do najważniejszego elementu Xbox One, czyli konfiguracji sprzętowej kryjącej się wewnątrz tej kontrowersyjnej obudowy. Potwierdziła się większość ploteczek.
Sercem Xbox One jest ośmiordzeniowy procesor, który podobnie jak w przypadku Playstation 4 zostanie zbudowany przez AMD, choć będzie się różnił od niego odrobinę. Wspierać będzie go 8GB Pamięci RAM typu DDR3, co jest lekkim zaskoczeniem gdyż Sony wrzuciło do swojej konsoli pamięć typu GDDR5.
Konsola będzie wyposażona w napęd Blu-Ray, co nie jest specjalnym zaskoczeniem, a przy okazji tłumaczy konieczność instalacji gier na twardym dysku. W przypadku Xbox One każdy egzemplarz otrzyma wbudowany dysk 500GB, którego jednak nie będzie dało się wymienić.
W kwestii procesora graficznego wiemy tylko tyle, że będzie to chip w pełni korzystający z możliwości Direct3D 11.1 z 32MB pamięci. Obraz będzie przekazywany do TV przy pomocy złącza HDMI, jeśli więc korzystaliście do tej pory z kabla komponentowego to mam dla Was złą wiadomość – Xbox One będzie posiadał wyłącznie złącza HDMI.
Do komunikacji będziemy mogli wykorzystać zarówno gniazdo ethernet jak i bezprzewodową sięć 802.11n z systemem Wi-Fi Direct.
Oprócz tego konsola będzie również wyposażona w porty USB 3.0, co powinno pozwolić na rozszerzanie pamięci nie tylko przez pendrive, ale również i kieszenie USB z dyskami.
Kinect 2.0
Do każdego egzemplarza Xbox One będzie dołączany Kinect 2.0, którego podpięcie będzie wymagane! Nowa wersja kontrolera ruchu otrzymała dodatkowo sporo usprawnień, wliczając w to zupełnie nową kamerę zdolną przechwycić obraz w rozdzielczości 1080p, a także ulepszony czujnik podczerwieni. Microsoft obiecuje nam, że tym razem nie uświadczymy jakichkolwiek lagów, a nasze gesty mają być o wiele lepiej rozpoznawane, podobnie jak polecenia głosowe.
Warto jednak pamiętać o pewnym szczególe – Kinect 2.0 jest zawsze włączony, podobnie jak jego poprzednia wersja, co może nie spodobać się wielu osobom. Połączenie konsoli stale podpiętej do internetu i permanentnie aktywnej kamerki wzbudza sporo kontrowersji.
Nowy kontroler
Nowy kontroler to chyba najbardziej udany element Xbox One. Sprawia wrażenie naprawdę solidnego, a zarazem nieco lepiej wyprofilowanego. Dla mnie osobiście kontroler Xbox360 był i nadal jest wręcz idealny, więc cieszy mnie że obeszło się bez przesadnie rewolucyjnych zmian.
Bardzo spodobał mi się pewien detal, który z pewnością będą potrafili docenić szczególnie fani strzelanin – otóż oprócz wibracji całego kontrolera, również spusty (triggery) posiadają swoje własne silniczki, z których będą mogli korzystać twórcy gier. Mały drobiazg, ale w ten sposób będzie można jeszcze lepiej oddać wrażenie strzelania z prawdziwej broni.
Małe podsumowanie
Już teraz Microsoft zbiera sporo batów za projekt Xbox One. Ilość osób, którym nowe pudełko nie przypadło specjalnie do gustu (delikatnie mówiąc) jest porażająca i podobno pracownicy firmy są zszokowani aż tak kiepskim przyjęciem. Niestety specyfikacja sprzętowa także nie rzuca na kolana, choć tutaj akurat sporo zależy od tego co pokażą nam developerzy podczas E3 2013. „Na papierze” Xbox One prezentuje się słabiej niż Playstation 4. Na szczęście udało się zachować wszystkie zalety kontrolera, a i sam Kinect sprawia wrażenie urządzenia, które wreszcie działa jak powinno.