O tym jak prawie kupiłem PS4 w RTV Euro AGD
Obiecałem sobie, że nie bedę robił peordera na żadną konsolę nowej generacji i pójdę po prostu na żywioł – jak się uda to kupię. Cała „akcja” byłaby nudna gdyby nie mała przygoda.
Zdecydowałem się podejść na ślepo do sklepu RTV Euro AGD mieszczącego się w Częstochowie, jako że jednemu z naszych czytelników udało się właśnie w tej sieci bez problemów kupić konsolę – bez preorderów, rezerwacji i kombinacji. Jak się domyślacie już zapewne, konsoli nie udało mi się kupić gdyż tradycyjnie już „były ale wszystkie już poszły”. Wraz z tym zdaniem jednak rozpoczęła się jedna z najbardziej absurdalnych sytuacji w moim życiu.
PS4 z bagażnika
Wchodząc do sklepu od razu zauważyłem pana w koszulce Sony PlayStation, biegającego z katalogiem przy odpowiednim regale i rozmawiającego z potencjalnymi klientami. Doradzał jakie PlayStation 3 najbardziej się opłaca kupić, jakie gry są dostępne, a nawet co można zaserwować dzieciom razem z konsolą (nie, nie było to Grand Theft Auto V). Tak więc w dużym skrócie – pełna profeska.
Podbiłem więc i paląc głupa zapytałem czy może nie została choćby jeden egzemplarz PlayStation 4, choć to było raczej pewne że już się rozeszły. Sprzedawca jednak zaproponował, że zadzwoni do znajomego z innego sklepu. Dla wyjaśnienia – w Częstochowie znajduje się wyłącznie jeden sklep RTV Euro AGD. Niestety „kolega” nie odebrał bo „pewnie jest na przerwie” ale jak się okazuje nie wszystko stracone.
Okazało się bowiem, że Pan promujący markę Sony i PlayStation zdążył już rano zakupić jeden z dostępnych egzemplarzy PlayStation 4 i jako że jeszcze ma go w bagażniku, to może mi go sprzedać za 1950zł. Nie jestem w stanie słowami opisać tego jak mocno poczułem się uderzony prosto w twarz bezczelnością tego gościa.
O co Ci chodzi, przecież wiele osób sprzedaje na allegro z zyskiem?
Już wyjaśniam – absolutnie nie szokuje i nie zaskakuje mnie fakt, że znalazły się osoby które kupiły PlayStation 4 tylko po to aby ją odsprzedać za kilka stów drożej. Jest to całkiem normalne – każdy kto ma okazję i będzie szukał zysku postąpi w ten sposób kiedy brakuje jakiegoś towaru na rynku.
Chodzi mi wyłącznie o fakt, że konsolę chciał mi odsprzedać przedstawiciel Sony przy regale z produktami Sony w RTV Euro AGD. Tak, miał ładną plakietkę, oficjalną niebieską koszulkę PlayStation i cały stos prospektów prezentujących konsole których nie ma.
Odniosłem po prostu wrażenie, że gość do mnie mówi „no widzisz pajacyku, nie wpadłeś z rana to nie masz, ale spoko ja wziąłem nim dotarły na regał, to spylę Ci za stówkę drożej”.
Dziękuję, postoję, poczekam na kolejną dostawę i może wtedy się uda… albo i nie?
Wielka dostawa PS4
Z ciekawości odwiedziłem jeszcze kilka lokacji i poszperałem trochę w internecie poszukując opinii ludzi, którzy także starali się zakupić dziś PlayStation 4. Okazuje się, że konsol ponownie w sklepach było ok. 30-50 egzemplarzy, co jest wręcz śmieszną ilością i jak się zapewne domyślacie – nigdzie nie było już konsol po kilku godzinach (w najlepszym wypadku).
Patrząc na dotychczasową tendencję i informacje jakie otrzymałem od sprzedawcy w warszawskim Staurnie kilka dni temu – kolejna dostawa konsol za tydzień, więc jest jeszcze szansa zakupić ją przed świętami. Jeśli jednak chcielibyście mieć 100% pewności, to składajcie preordery gdzie się da bo inaczej jak widać może być kiepsko.