Bloodborne ukończone w 44 minuty…
Od premiery Bloodborne wcale nie minęło dużo czasu, bo raptem niewiele ponad tydzień. Ja nadal mocno walczę w Yharnam o przetrwanie, a tymczasem okazuje się, że już mamy pierwszy speedrun nowej produkcji From Software.
No dobra, może nie pierwszy, ale pierwszy z tak rewelacyjnym czasem. Owszem, nie obyło się bez używania kilku glitchy i błędu pozwalającego na duplikowanie przedmiotów, ale nadal – umiejętność zapamiętania ścieżki, a także perfekcyjna egzekucja samych walk są godne podziwu.
Widać też, że jest jeszcze mnóstwo miejsca na poprawę tego czasu, więc można spodziewać się już niedługo kolejnych rekordów.
A jak tam Wasza walka w Yharnam? 😉