Asset 3

Xbox 360 i Playstation 3 to nadal świetny wybór!

Piotr Wasiak / 1.05.2015
komentarze: 0

Minęło już trochę czasu od premiery konsol Xbox One i Playstation 4. Półtora roku to w branży nowych technologii szmat czasu. A ja uważam, że teraz właśnie przyszedł najlepszy czas na kupno konsoli poprzedniej generacji, jeśli jeszcze nie macie. Pomińmy na razie Wii i skupmy się na produktach od Microsoftu i Sony. W kilku punktach napiszę wam, dlaczego „stare” konsole są nadal fajne i cały czas opłaca się je kupić.

1. Gry na „stare” konsole są teraz naprawdę dopracowane

Developerzy tak dobrze znają już możliwości Playstation 3 i Xboxa 360, że gry są naprawdę super zoptymalizowane. Nie oznacza to, oczywiście, że nie zdarzają się glitche i jakieś mniej lub bardziej denerwujące wpadki, ale są one raczej mało męczące. Zresztą optymalizacja silników graficznych w grach dostępnych na Playstation 3 i Xboxa 360 nadal sprawia, że czasem powiemy sobie cicho, pod nosem, „wow” oglądając ładną grafikę.

Owo „wow” nie będzie tak częste jak kiedyś, ale nadal się zdarza. Najważniejsze jednak, że gry po prostu dobrze i płynnie działają, więc jeśli masz gdzieś te wszystkie kłótnie pomiędzy zwolennikami 60 klatek/rozdzielczości 1800p i innymi, które co chwila wybuchają wśród użytkowników nowych konsol – zdecydowanie warto się zastanowić nad jedną z konsol poprzedniej generacji.

Red Dead Redemption

2. Wielka biblioteka gier

To jest dla mnie koronny argument za „odlotowością” poprzedniej generacji konsol. Dla wszystkich tych, którzy cenią sobie fabułę i grywalność, a nie największą na świecie liczbę polygonów i efektów cząsteczkowych, to właśnie baza gier liczy się najbardziej. Największą zaletą Xboxa 360 i Playstation 3 będzie właśnie gigantyczna liczba gier na te platformy. Uwierzcie mi – zabawa w kilka części Assassin’s Creed, Fallout 3 i New Vegas, Skyrim, Uncharted 3, Tomb Raider 2013, Dead Island, Battlefieldy (nawet najnowszy Hardline), Call of Duty i setki innych, których nie jestem w stanie nawet teraz wymienić, to tysiące godzin spędzone na grze. Wiele z tych produkcji to naprawdę hity, po prostu wgniatające w fotel.

3. Gry ruchowe się nie starzeją!

Playstatnion 4 i Xbox One mają swoje kontrolery ruchowe, które, oczywiście, są lepsze i dokładniejsze niż ich poprzednie wersje. Nie zmienia to faktu, że zabawa w salonie z Kinectem czy Move daje nadal masę frajdy. Gry, takie jak Kinect Adventures, Star Wars Kinect czy Sports Champions to dziesiątki godzin świetnej zabawy. Podobnie jak Nitendo Wii jest świetne do gry z dzieckiem, albo ze znajomymi na imprezie, tak Kinect i Move nie mają sobie równych, jeśli chodzi o „salonowy multiplayer”. Nigdy gry ruchowe nie powalały grafiką. W ich przypadku liczyło się zupełnie coś innego, zatem nie ma potrzeby, by biec od razu do sklepu po najnowszą wersję konsol stacjonarnych.

kinect-vs-move

4. Ceny są śmiesznie niskie

Niebagatelny argument przemawiający za kupnem konsoli poprzedniej generacji właśnie teraz to spadające ceny. Na Allegro pojawia się coraz więcej ofert sprzedaży Playstation 3 i Xboxa 360. Nowe, albo mało używane konsole można kupić między 300, a 600 złotych (tylko koniecznie kup wersję z dyskiem twardym, a nie tylko z pamięcią flash).

Poza sprzętem, także gry na „stare” konsole są tańsze niż na obecną generację. I nie mówię tutaj o używkach, ale o nowych. Naprawdę jest w czym wybierać, a w wersjach cyfrowych pojawia się sporo promocji, za niewielkie pieniądze można mieć masę produkcji (dlatego, koniecznie, musisz mieć dysk twardy w konsoli i rozsądny limit na karcie kredytowej). No i, warto dodać, że te ceny będą ciągle maleć…

5. Niczym was nie zaskoczą

Producenci konsol lubią zaskakiwać swoich nowych użytkowników. Kolejne update softu zazwyczaj wprowadzają nowe możliwości do konsol – jak na przykład usunięcie blokady portu HDMI z PS4, ja jednak wolę kupować coś, co wiem jak działa i jakie ma możliwości, a nie liczyć na to, że z czasem się one zwiększą. Owszem – są plusy bycia zaskakiwanym – wiesz na przykład, że z czasem, pomimo braku nowych komponentów, twoja konsola będzie zwiększać swoje możliwości. Niemniej warto wiedzieć dokładnie za co się płaci. Tak jest w przypadku „starej” generacji.

xbox-vs-playstation-screen-3334

To co, kupujemy?

Sami wydawcy gier nie chcą do końca zabić „starych” konsol wiedząc, jak potężna liczba egzemplarzy czeka na nowe gry w domach graczy. Owszem, w Star Wars Battlefront czy Wiedźmina 3 na starym Plejaku czy Xklocku nie zagramy, niemniej najnowsza część BattlefieldaHardline, która ukazała się półtora roku po pojawieniu się w sklepach konsol najnowszej generacji, ma swoją wersję dla PS3 i X360. I nie jest to jedyna taka nowa gra. Zakładam zresztą, że jeszcze przez jakiś czas będą się na „stare” konsole pojawiać nowe gry. Ogłoszenie ich śmierci jest zatem dość przedwczesne.

I jak, przekonałem was? Zapewniam, że nie mam sklepu z używanymi konsolami – ja po prostu uwielbiam mojego Xboksa 360!