Syndrome, czyli kolejny survival horror…
W ostatnim czasie mamy całkiem ostry atak survivalowych horrorów, w których uczestniczymy z widokiem z perspektywy pierwszej osoby. Do listy gier z tego gatunku możemy powoli dopisywać Syndrome, który powstaje przy współpracy studiów Camel 101 i Bigmoom.
W grze budzimy się z krio-snu na statku kosmicznym, z którego wyparowała reszta załogi. Chwilę później odkrywamy, że o ile większość z nich faktycznie nie żyje, to Ci, którzy pozostali przy życiu zmienili się… Nie powiem, żeby pomysł ten nie był już oklepany w tej czy innej formie aż do bólu, ale jeśli tylko wykonanie będzie w porządku, to dobrych horrorów nigdy za wiele.
Oczywiście jak to zwykle bywa w takich tytułach nie zawsze będziemy mogli walczyć z naszymi przeciwnikami, a wtedy pozostaje już tylko ucieczka i chowanie się. Dlatego też należy bardzo rozsądnie zarządzać ekwipunkiem i amunicją, bo nigdy nie wiemy co nas może czekać za rogiem.
Grę wyróżniać ma natomiast różne zachowanie przeciwników, wymagające od nas stosowania odpowiednich sztuczek aby móc pozostać w ukryciu, bądź skutecznie ich wyeliminować.
Premiera w przyszłym roku na platformach PC, Linux, Max, PS4 i Xbox One, a co ciekawe – gra ma wspierać również Oculus Rift!