Asset 3

Elder Scrolls Online nie daje rady…

Piotr Wasiak / 19.12.2015
komentarze: 0

Zenimax Online Sudios zwalnia około 300 pracowników. Twórcy Elder Scrolls Online zwalniają głównie tych, którzy zajmowali się obsługą klienta w biurze w Irlandii. Co więcej, całe Irlandzkie biuro w zasadzie zwija swoją działalność…

W zasadzie należało się tego spodziewać. Pomimo wielkiego sukcesu Skyrima, ESO nie odniosło spektakularnego sukcesu. Nie ma abonamentu, a gra rozeszła się w 3 mln. egz. na trzy platformy – PC/Mac, Xbox One i PS4 i widać nie porywa. Obecnie nawet trwa konkurs dla graczy w którym do zgarnięcia jest milion dolarów, a niedawno zakończył się darmowy weekend w Elder Scrolls Online. To wszystko nie pomaga, bo gra nie zdobyła takiej popularności jak oczekiwano.

Z drugiej jednak strony 3 miliony egzemplarzy to całkiem sporo, a zwalnianie osób odpowiedzialnych za obsługę klienta nie musi być bezpośrednio związane z grą. Bethesda próbuje pokazać, że gra ma się dobrze…

Po premierze Skyrim fani krzyczeli, że ten świat to doskonały materiał na MMO. Bethesda i Zenimax posłuchała i gra online się pojawiła… Ale nie obyło się bez problemów. Abonament, free2play czy po prostu jednorazowe kupno gry – nawet twórcy nie potrafili się zdecydować na model biznesowy. Faktem jest, że obecnie niewiele gier MMO decyduje się na abonament, ale z drugiej strony – jednorazowe kupno też nie jest częste. Elder Scrolls Online to zagadka, ale najwyraźniej chyli się ku upadkowi. Czy przejdą na f2p?

Bawicie się w krainie Tamriel czy wolicie ponownie uruchomić Skyrima?