Asset 3

Severed – recenzja [PS Vita]

Andrzej Kała / 3.05.2016
komentarze: 0

Studio Drinkbox już przy okazji Guacamelee! udowodniło, że ich produkcji nie należy oceniać zbyt pochopnie. Ta sama sytuacja ma miejsce w przypadku Severed, która szybko okazuje się rozbudowaną produkcją jedynie opartą o prosty fundament.

Severed

Główną bohaterką jest Sasha, przed którą stoi zadanie uratowania swojej rodziny z tajemniczego świata. Za tym z pozoru prostym założeniem kryje się mroczna opowieść o miłości, śmierci i bólu, która wciąga od samego początku.

Poczynaniami naszej protagonistki kierujemy przy pomocy trzech przycisków kierunkowych, natomiast ataki w całości wyprowadzamy przy pomocy przesuwania palcem po ekranie konsolki.

Pierwsze co przychodzi na myśl to Fruit Ninja i proste produkcje na smartfony. Jest to jednak założenie wielce dalekie od tego, co faktycznie oferuje Severed.

W doskonały sposób poprowadzono tempo w jakim wzrasta poziom trudności w grze, przez co nawet przez chwilę nie staje się ona ani zbyt prosta, ani frustrująco trudna. Początkowe pojedynki jeden na jednego z prostymi przeciwnikami szybko ustępują walkom z kilkoma przeciwnikami na raz, a i sami adwersarze występują w coraz ciekawszych odmianach.

Z biegiem czasu arsenał rozszerza się o kolejne metody ataku – dłuższe ciosy mieczem, ładowanie silniejszych ataków, a nawet wykorzystanie magicznych przedmiotów. Każdy nowy element mocno urozmaica pojedynki i wprowadza nowe taktyki walki.

W przypadku pojedynków jeden na jednego łatwo jest skupić swoją uwagę na atakach i parowaniu ciosów przeciwnika. Kiedy jednak liczba ta zwiększa się do wspomnianych trzech czy czterech przeciwników, zaczyna się mocne główkowanie – różni przeciwnicy atakują z różną częstotliwością i na różne sposoby. Część z nich można powstrzymać wyprowadzając ciosy szybciej od nich, inni wymagają idealnie wyprowadzonej kontry. Z czasem w trakcie walki należy wziąć pod uwagę także specjalne modyfikatory zwiększające np. obronę przeciwnika, bądź regenerujące ich życie.

Severed

Na szczęście również Sasha posiada specjalne umiejętności, które można odblokować, zwiększające zadawane obrażenia, zapewniające skuteczniejszą obronę, czy też pozwalające np. oślepić przeciwnika. Ciekawie prezentuje się waluta, która jest wykorzystywana do zakupienia tych umiejętności, albowiem są to części ciał pokonanych przeciwników.

Severed

Aby je pozyskać należy w pełni naładować pasek skupienia, a następnie po pokonaniu przeciwnika, w ramach krótkiej mini-gry, wykonać precyzyjne cięcia w określonym czasie. Kiedy jednak przeciwnik zostanie zabity przed naładowaniem paska skupienia, wspomniana mini-gra się nie uruchomi i nie będzie możliwe pozyskanie żadnych części.

Z każdej z walk, nawet z tej stanowiącej spore wyzwanie, można wyjść zwycięsko, a pokonanie przeważających liczebnie adwersarzy zawsze daje mnóstwo satysfakcji.

Severed

Oprócz walki ważnym elementem gry jest również eksploracja, która przywodzi na myśl takie produkcje jak Castlevania. Do wielu odkrytych miejsc warto wrócić aby odkryć więcej sekretów. Część z pomieszczeń zamknięta jest magicznymi zaklęciami, które poznajemy dopiero w późniejszej fazie gry.

Mimo iż jestem przeciwnikiem tzw. backtrackingu, czyli wracania do odwiedzonych już miejsc, tak w przypadku Severed odległości te nigdy nie są na tyle duże, aby było to męczące, a jednak ciekawość wygrywa.

Sporym atutem produkcji jest również oprawa audiowizualna. Prosta grafika w wyrazistych kolorach świetnie pasuje do surrealistycznego świata przedstawionego w grze, a muzyka idealnie podkreśla nieco szaloną atmosferę tego dziwnego miejsca.

Severed

Choć mówi się często o śmierci przenośnej konsolki od Sony, produkcje takie jak Severed stanowią idealny pretekst do jej odkurzenia, choć w tym przypadku można ten krok pominąć – wszelki pył zniknie z niej jeszcze przed upływem pierwszej godziny zabawy i nie powróci aż do samego końca gry.

Gra od studia Drinkbox warta jest poświęcenia jej kilku godzin, bo idealnie pokazuje jak powinno tworzyć się produkcje z myślą o konkretnej platformie, aby móc w pełni wykorzystać jej potencjał.