Asset 3

Platynowy Czelendż #9 – Destiny 2

Andrzej Kała / 24.11.2017
komentarze: 0

W połowie tego roku w końcu udało mi się wbić upragnioną platynkę w Destiny. Kiedy ujawniono listę trofeów byłem przekonany, że platyna w Destiny 2 to będzie pikuś. Choć z jednej strony nie jest ona zbyt trudna, to okazało się, że było to dla mnie o wiele większe wyzwanie niż myślałem.

Cały proces potrafi zająć kilkadziesiąt godzin i choć ostatnie zdobyte przeze mnie trofea skupiały się wokół odblokowywania podklas poszczególnych postaci, to najwięcej czasu zajmuje mimo wszystko ukończenie Raidu i ukończenie misji typu Nightfall na prestiżowym poziomie trudności. Przy tych dwóch zadaniach cała reszta to naprawdę „spacer po parku”.

Najłatwiejsze trofeum: Long and Winding Road

W zasadzie większość trofeów w Destiny 2 nie stanowi większego wyzwania i sprowadza się po prostu do ukończenia kampanii i wykonywania prostych zadań, dlatego wybór ten jest po prostu losowy. Bardzo prawdopodobne jest uzyskanie 20 poziomu doświadczenia jeszcze przed ukończeniem kampanii, więc łatwiejsze jest chyba już tylko odblokowanie wszystkich trzech podklas postaci.

Najtrudniejsze trofeum: Belly Of The Beast

Nie byłem do końca przekonany, które trofeum było dla mnie trudniejsze – The Prestige za ukończenie Raidu bądź misji typu Nightfall na prestiżowym poziomie trudności, czy Belly of the Beast po prostu za ukończenie Raidu.

Koniec końców zdecydowałem się jednak na Belly of the Beast gdyż sprawił mi on o wiele więcej trudności. Pierwszy Raid w Destiny 2 jest mechanicznie dużo bardziej skomplikowany niż dowolny Strike czy Nightfall, a przy okazji kładzie o wiele mocniejszy nacisk na współpracę graczy.

Przyznaję też, że o ile nie było to ostatnie trofeum jakie zdobyłem w grze, to bez wątpienia zdobycie go zajęło mi najwięcej czasu, głównie za sprawą problemów ze zgraniem 5 innych graczy aby cierpliwie przejść raid.

Platynowe trofeum: Traveller’s Chosen

Zdobycie platynowego trofeum w Destiny 2 wymaga nie tylko dużej dozy cierpliwości, ale również, a może przede wszystkim, dobrze zgranej ekipy. Największą przeszkodą pozostaje nadal raid, wymagający 6 osób oraz misja typu Nightfall na prestiżowym poziomie trudności.

Dlatego też poziom trudności samego wyzwania jest trudny do określenia i zależy właśnie w dużej mierze od ludzkiego czynnika.

  • Poziom trudności platynki: w zależności od zgrania ekipy (i czy takową mamy), ale dosyć wysoki
  • Ile czasu zajęło wbicie platynki: ok. 60 godzin (łącznie z Destiny 2 spędziłem do tej pory 109 godzin).

Jeśli utkniecie na którymkolwiek z trofeów, zawsze możecie rzucić okiem do tego poradnika aby nieco się wspomóc.