Asset 3

Assassin’s Creed Origins: Pustynna Przysięga – recenzja prequelu Assassin’s Creed Origins

Andrzej Kała / 24.03.2018
komentarze: 0

Od kilku lat jest już tradycją, że każda odsłona serii Assassin’s Creed otrzymuje także towarzyszącą jej książkę, osadzoną w tych samych realiach, bądź skupiających się na tych samych bohaterach. Assassin’s Creed Origins: Pustynna Przysięga jest natomiast bezpośrednim prequelem Assassin’s Creed: Origins i pozwala nam bliżej poznać postać i historię Bayeka.

Podobnie jak w przypadku innych książek opartych o główny kanon serii Assassin’s Creed, autorem Pustynnej przysięgi jest Oliver Bowden. Niestety nie miałem okazji zapoznać się z wcześniejszą twórczością tego autora, choć wszystkie książki z tej serii łypią na mnie grzbietami z regału, wzbudzając po raz kolejny wyrzuty sumienia, ale po ukończeniu tego prequela, zamierzam sprawnie nadrobić zaległości.

Bayek, syn Sabu

Jak już wspomniałem, książka w pełni skupia się na historii Bayeka, jego relacji z ojcem – Sabu, a także więzi z Ayą. Jest to jednak mocno skondensowane kompendium na temat historii Medżajów, ich kultury oraz roli w starożytnym Egipcie.

Główną osią wydarzeń jest postać Biona, z początku tajemniczego zabójcy, przemierzającego ziemie egipskie w jedym tylko celu – całkowitej eliminacji wspomnianych Medżajów. Assassin’s Creed Origins: Pustynna Przysięga serwuje nam również szybką i skondensowaną lekcję historii tej organizacji, której koniec jest bliski.

Skomplikowane relacje

Moim zdaniem to najważniejszy element tej książki, choć z pozoru zdaje się być wyłącznie tłem opisywanych wydarzeń. To dzięki tej lekturze możemy poznać bliżej historię Bayeka, źrodło jego determinacji i charakteru. W tym krótkim czasie obcowania z lekturą autorowi udaje się wykreować fundamenty postaci Bayeka, a także przedstawić bliżej postaci Ayi oraz Kensy, które odegrały bardzo ważne role w życiu naszego bohatera.

Książka stanowi jedynie prequel do wydarzeń z Assassin’s Creed: Origins, ale na tych kilkuset stronach autorowi udało się nakreślić każdą ważną osobę otaczającą Bayeka, a nawet nadać charakter kilku pobocznym postaciom. Ich relacje nie są prostymi, płaskimi opisami, a raczej wynikiem różnych ważnych wydarzeń których jesteśmy świadkami.

Czy warto sięgać po Assassin’s Creed: Pustynna Przysięga?

Oliver Bowden przygotował lekką lekturę, ale nie głupkowatą. Wciągającą, pełną dynamicznych pojedynków, trzymającą w napięciu, ale jednocześnie oferującą spokojniejsze momenty, w trakcie których skrupulatnie tworzy zarysy postaci.

Od Assassin’s Creed Origins: Pustynna Przysięga ciężko mi się było oderwać. Nie jest to długa lektura, a do tego bardzo sprytnie podzielona na króciutkie rozdziały, co sprawia, że „jeszcze jeden rozdział” jest bardzo niebezpiecznym założeniem.

Jeśli podobnie jak ja, nie mieliście jeszcze okazji zgłębić Assassin’s Creed: Origins, to gorąco polecam zapoznać się z tą książką przed sięgnięciem po grę.

A co jeśli w ogóle nie interesuje Was gra? Książkę Assassin’s Creed Origins: Pustynna Przysięga możecie potraktować jako ciekawą lekturę osadzoną w realiach Starożytnego Egiptu.

W Polsce wydawcą książki jest Wydawnictwo Insignis, od którego otrzymałem również egzemplarz recenzencki.