Duke Nukem Forever is back!
No i pojawił się oficjalny trailer, co oznacza że książe powraca! Tym razem jednak mamy już nawet solidną datę premiery nowej odsłony – 03 Maj 2011. Czekaliśmy na tą grę (lub nie) parę ładnych lat, a w międzyczasie to co się z nią działo nadawałoby się na książkę – zmiany koncepcji, zmiany silników graficznych aż w końcu – zmiana studia. Grę dokończyło wreszcie Gearbox Software, którzy są odpowiedzialni m.in. za fantastyczne „Borderlands”. Zobaczmy jaką drogę przebył książe.
Na początek trochę oldkulowego klimatu – krótki filmik przedstawiający rozgrywkę „Duke Nukem 3D”, czyli gry od której to wszystko się zaczeło. Kozackość „Duke Nukem 3D” była niepodważalna i choć technologicznie nie dorastał do pięt Quake’owi, to klimatem i postacią głównego bohatera przebijał go kilkakrotnie.
Kiedy druga część została oficjalnie ogłoszona (po raz pierwszy) 28.04.1997r. dla mnie jako młodziaka wtedy, świat się zatrzymał. „Duke Nukem Forever” promowany był na przestrzeni ponad 10 lat – aż do 2008 roku (w różnych formach). Widzieliśmy trailery, screenshoty potem długo długo nic. Oficjalna data premiery została ustalona przez 3D Realms na „when it’s done”.
Jako ciekawostka – galeria screenów z pierwszej wersji gry, które przez długi czas były jedynymi dowodami istnienia „Duke Nukem Forever”. Teraz wywołują uśmiech politowania, ale swojego czasu robiły ogromne wrażenie.
Jakiś czas temu jednak zupełnie przypadkiem trafiłem na poniższy gameplay jednej z pierwszych wersji „Duke Nukem Forever”. Widać na nim pierwszy silnik graficzny, a więc screeny nie były ściemą – studio 3D Realms faktycznie pracowało nad nową odsłoną przygód księcia.
Później jednak okazało się, że 3D Realms postanowiło zmienić silnik graficzny gdyż przez te wszystkie lata używany do tej pory okazał się po prostu przestarzały. Tak więc w sieci zaczęły pojawiać się kolejne screeny, które tym razem jednak bardziej pasowały do aktualnych standardów i dawały nadzieję wszystkim oczekującym na premierę.
Niestety dalej sprawy potoczyły się coraz słabiej, gdyż po wielu latach oczekiwania 2K Games – właściciel praw do serii w końcu miał dosyć. Zdecydowali się na cięcia budżetowe, a w rezultacie zamknięcie projektu. Po krótkiej walce sądowej (ktorą sobie daruję, bo średnio to pasjonujące) wydawało się, że temat można wsadzić na półkę między wiele innych gier które nigdy nie ujrzały światła dziennego. 2K Games jednak postanowiło się nie poddawać i do dokończenia projektu zatrudniło wspomnianą wcześniej ekipę Gearbox Software. Wtedy też zostaliśmy zaskoczeni nowym teaserem:
Wielu osób (w tym mnie) jednak do niczego to nie przekonało. Po ponad 10 latach i wszystkich tych zawirowaniach straciłem wszelkie nadzieje na to, że jednak kiedyś będzie mi dane zagrać w „Duke Nukem Forever”. Co ciekawe jednak, chłopaki z Gearbox Software uwijali się na tyle dobrze, że w zeszłym roku na targach PAX każdy tam obecny mógł na własne oczy zobaczyć grę w akcji a nawet zagrać. Wtedy już było pewne – Duke powstanie, czekaliśmy jedynie na datę premiery.
Czekaliśmy i czekaliśmy… aż się doczekaliśmy. Na deser najnowszy trailer oficjalnie promujący już wydanie gry za niecałe 4 miesiące. Enjoy!
P.S. Tak, jestem świadomy że historia jest przedstawiona w bardzo dużym skrócie, ale 14 lat powstawania gry ciężko streścić w jednym wpisie, więc wybaczcie.