Need for Speed: The Run – wideo z rozgrywki
Wygląda na to, że oprócz szybkiej jazdy samochodami, w „Need for Speed: The Run” czekają nas również ucieczki pieszo, a przynajmniej tak wynika z fragmentów rozrgywki pokazanych podczas prezentacji EA.
Początkowo mieliśmy do czynienia ze zwykłym wyścigiem, ale w pewnym momencie po zderzeniu z samochodem terenowym, nasz bohater musiał porzucić samochód i uciekać pieszo przed policją i.. dziwnym śmigłowcem, który usilinie próbował go zabić. Niestety było to wszystko o tyle głupie, że wcześniej osoba prezentująca ten tytuł rozbijała się Mustangiem na lewo i prawo w zasadzie bez konsekwencji.
Sama ucieczka pieszo była również bardzo słaba, bo okazała się jednym wielkim Quick Time Eventem, gdzie gracz w zasadzie nie ma kontroli nad wydarzeniami, poza momentami, w których należało wcisnąć odpowiednie przyciski. Pomijam już absurdalne skoki głównego bohatera, bo nie dobija się leżącego.
Niestety dalej było tylko słabiej, porwanie samochodu i cel – „ucieczka z miasta”. Tylko jak tu uciekać z miasta, skoro zamiast otwartego świata mamy z góry ustaloną trasę.
Po całkiem ciekawym pierwszym zwiastunie i ostrzących apetyt informacjach przyszło spore rozczarowanie. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego EA to robi, przecież ostatnio wypuszczone „NFS: Hot Pursuit” było świetne, tak samo jak wysoki poziom prezentuje „Shift”. Dlaczego więc produkują coś tak słabego?
Mam jednak cichą nadzieję, że to po prostu niekorzystny element rozgrywki i tyle. Prawda?