Asset 3

Diablo 3 jako „inspiracja” do zabijania

Andrzej Kała / 24.05.2012
komentarze: 0

Policja w Poznaniu zatrzymała 30-letniego, chorego psychicznie mężczyznę, grożącego zabijaniem ludzi przy pomocy trzech noży, które miał przy sobie. Najciekawsze jest jednak to, że grał w Diablo 3 więc wszystko jest jasne – to gra go zainspirowała. Skąd się biorą takie teorie?

Najwyraźniej temat ten dobrze się sprzedaje, bo przecież teraz gry są na fali. Wróćmy jednak na chwilę do tematu 30latka z Poznania. Otóż facet cały czas opowiadał swoim kolegom z pracy o Diablo 3, a wczoraj w biurze pojawił się z nożami. Zachowywał się dziwnie, a na Facebooku umieścił wpis informujący o tym, że „za chwilę sam wychodzi MORODWAĆ”. Policja otrzymała dwa zgłoszenia w tej sprawie – oba pochodziły od kolegów z pracy, którzy obawiali się o swoje życie (zapewne całkiem słusznie). Poniżej cytaty z profilu niedoszłego mordercy.

5 MINUTES AND I COMMING!!! KOŚCIUSZKI !!!! I AM IMMORTAL AND POWERFULL!!! U ARE WEAK!!! AND NOW I WILL KILL EVERYONE!!!!!!!!!!!!

Za chwilę sam wychodzę MORDOWAĆ, ALE WTEDY NIKT NIE PRZEZYJE BO NAWET NIE ZAPYTAM CO TAM PIZDY PIERDOLICIE POD NOSEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

#NOW #IS #TIME #FOR #PURE #HATE #NIE #USŁUCHALIŚĆIE!!!

Policjanci szybko interweniowali, a spotkany na miejscu mężczyzna zapytał ich „czy pójdą z nim zabijać”. Dzielni mundurowi obezwładnili go, a następnie zabrali do szpitala psychiatrycznego z podejrzeniem zaburzeń osobowości.

W całej tej historii jednak niezmiernie rozbawił mnie ten artykuł, z którego wykluł się artykuł na Polygamii. Czy to jest naprawdę szczyt możliwości dziennikarskich? Gdyby facet od 5 dni oglądał telewizję (a kto wie, czy czasem tego nie robił wieczorami), to zapewnie powodem tego działania byłby „głos z telewizora”. To jednak byłoby mało medialne, czyż nie?

Przede wszystkim Diablo 3 nie wywołało u niego choroby psychicznej. Jeśli miał problemy „zdrowotne” już wcześniej, to jakie ma znaczenie czy grał w Diablo 3 czy oglądał kolejną część Obcego? Równie dobrze, może być to akurat zbieg okoliczności, ale dzięki temu kilkania jest sporo, reklamki się wyświetlają, wystraszone mamy wysyłają sobie linki, a gry znów są be.

Graczem jestem nie od dziś, a w zasadzie od ponad 20 lat więc przez ten czas miałem styczność z setkami gier – od łamigłówek, przez przygodówki bo gry brutalniejsze od niejednego filmu. Przykłady? Choćby Franko: Crazy Revenge czy Postal. W misji No Russian w Modern Warfare 2 przebiegłem się przez lotnisko dokładnie wycinając cywili. Dlaczego?

Podobnie jak znakomita większość graczy, nie jestem psychopatycznym mordercą, który czeka tylko aż będzie mógł kogoś zabić. My, gracze potrafimy odróżnić to co dzieje się na ekranie od rzeczywistości. Wiem, że robiąc totalną rzeź w Modern Warfare 2 nikomu krzywdy nie robię, a mogę przekonać się czy ma to wpływ na przedstawioną w grze fabułę. Czy w związku wybiegłbym na lotnisko z karabinem? Nigdy w życiu.

Zanim po raz kolejny prasa zacznie wiązać chwytliwy temat gier z chorymi psychicznie osobami, proponuję się zastanowić dwa razy. Wiem, że łatwo jest przypiąć łatkę „winnego” do pudełka z grą, ale czy robiąc to faktycznie mamy rację?

Całość napisana jest nieco chaotycznie, za co przepraszam, ale podobne artykuły i tematy wywołują u mnie odruchowe pukanie się w czoło. Kiedy wreszcie skończy się tania sensacja pod tytułem brutalne gry powodem wszelkiego zła na świecie”.