Asset 3

Need for Speed: Most Wanted – wszystko co najlepsze z Burnout Paradise i NFS: Host Pursuit

Andrzej Kała / 14.06.2012
komentarze: 0

Studio Criterion szukając dla siebie kolejnego projektu trafiło na poprzednią odsłonę Need for Speed: Most Wanted. Tytuł ten okazał się idealnym materiałem bazowym dla nowego projektu. Dlaczego?

Przede wszystkim ekipa zajarała się tematem przewodnim bycia najbardziej poszukiwanym kierowcą. Szybko bowiem zauważyli, że pomysł ten idealnie można rozbudować o możliwości zaprezentowanej po raz pierwszy w NFS: Hot Pursuit usługi Autolog. Wtedy też oprócz bycia najbardziej poszukiwanym kierowcą spośród wszystkich w grze, możemy być również najbardziej poszukiwanym kierowcą spośród naszych znajomych. Trudno nie przyznać im racji, że połączenie tych dwóch elementów będzie w stanie jeszcze mocniej przykuć nas do tego tytułu i rozbudzi w nas chęć rywalizacji.

Need for Speed: Most Wanted będzie połączeniem wszystkich najlepszych pomysłów i doświadczeń z opartego o otwarty świat Burnout: Paradise oraz skupiającego się na pięknych widokach i samochodach Need for Speed: Hot Pursuit. Czego chcieć więcej?

Poprzednia wersja sprzed kilku tytułów to jedna z moich ulubionych odsłon serii Need for Speed, w którą potrafiłem zagrywać się godzinami. Brakowało w niej niestety właśnie trybu wieloosobowego, lub jakiejkolwiek możliwości rywalizacji ze znajomymi. W mojej głowie połaczenie Burnout Paradise i NFS: Hot Pursuit jest idealną grą wyścigową z otwartym światem. Mamy wszystko czego nam potrzeba – adrenalinę i ciekawą formę rywalizacji zarówno z konsolą, swoimi słabościami jak i znajomymi, ciekawe samochody z górnej półki, którymi możemy się wyszaleć oraz mnóstwo tras rozmieszczonych na otwartej mapie świata.

Serio, czego chcieć więcej?