Asset 3

Miałem okazję sprawdzić jak zapowiada się The Banner Saga

Andrzej Kała / 28.12.2013
komentarze: 0

The Banner Saga, to tytuł który prześlizgnął się po cichu pomiędzy wielkimi premierami i o którym w zasadzie nie wiedziałem zbyt wiele. Publikowaliśmy zaledwie dwa zwiastuny tej produkcji – jeden poświęcony systemowi walki i drugi poświęcony zarządzaniu karawaną. Na szczęście miałem okazję sprawdzić wersję „preview” i wreszcie mogę napisać coś więcej na temat tej produkcji.

Czym jest The Banner Saga?

The Banner Saga

Zanim przejdziemy do samej gry kilka słów wprowadzenia czym właściwie jest The Banner Saga i kto ją tworzy. Otóż tytuł ten został sfinansowany poprzez kampanię w serwisie Kickstarter, dzięki której twórcom udało się zebrać siedmiokrotnie większą kwotę niż była im potrzebna. Sami twórcy to trzech gości, którzy pracowali kiedyś w BioWare – dwoje artystów i jeden programista.

Do premiery pozostało jeszcze nieco ponad 2 tygodnie – jest ona zaplanowana na 14.01.2014r. na PC i Mac, ale ja już spędziłem kilka godzin z wersją demonstracyjną pozwalającą mi liznąć nieco fabuły i rozgrywki, które już teraz zapowiadają się więcej niż wybornie!

Ludzie, Varlowie i Dredge

The Banner Saga - Dredge

The Banner Saga inspirowane jest nordyckimi legendami, ale posiada własną mitologię. Twórcy stawiają na podejście do tematyki wikingów z niezbyt rozbudowaną warstwą fantasy, co w skrócie przekłada się na obecność gigantów, ale nie uświadczymy tutaj hełmów z wielkimi rogami.

W trakcie gry będziemy mieć zatem do czynienia zarówno ze „zwykłymi” ludźmi, rasą gigantow – Varlów, a także ich wspólnym wrogiem, czyli Dredgami. To pojawienie się tych istot jest głównym tematem całej gry i oprócz ratowania się przed nimi, będziemy także starali się rozwiązać zagadkę ich przybycia.

Tym, co wyróżnia produkcję studia Stoic Games jest fakt, że gra nie posiada jednego głównego bohatera! W zasadzie bohaterów jest wielu, a każdy z nich jest równie ważny dla rozgrywki. Dzięki temu nietypowemu podejściu mamy okazję bliżej poznać o wiele szersze spektrum postaci, wśród których każdy znajdzie swojego faworyta.

Psy szczekają, a karawana idzie dalej

The Banner Saga

Naszym głównym zadaniem jest zarządzanie karawaną składającą się z przedstawicieli obu ras, podążającą… do celu, którego Wam nie zdradzę. Jednym z naszych obowiązków będzie dbanie o zaopatrzenie naszej karawany. Sama podroż jest przeplatana różnymi wydarzeniami – od prowadzenia walk (o których szerzej nieco później), przez zarządzanie grupą na postojach po rozbudowane dialogi, w trakcie których będziemy podejmować ważne decyzje mające wpływ nie tylko na kolejne wydarzenia ale nawet na życie członków naszej grupy.

Dialogi i ważne decyzje

The Banner Saga

Wspomniane dialogi są przygotowane w bardzo ciekawej formie wizualnej i nigdy nie mamy trudności z rozpoznaniem kto jest kim i kto właśnie przemawia. Podobnie jest w przypadku podejmowanych przez nas decyzji w trakcie dialogu – możliwe opcje są zawsze jednoznaczne, choć ich waga nieraz sprawi że będziemy długo się zastanawiać nim podejmiemy decyzję.

Zawiódł mnie nieco brak aktorów podkładających głosy pod postaci, przez co dialogi to oldskulowe czytanie czasem dłuższych ścian tekstu, ale to jedyny i w zasadzie marginalny problem.

Walka

The Banner Saga

The Banner Saga to głównie gra RPG, stąd mocny nacisk na wspomniane dialogi i rozwój poszczególnych postaci. W trakcie rozgrywki jednak jak już wspomniałem pojawiają się także walki. Ten element rozgrywki jest bardzo dobrze przemyślany i świetnie rozwiązany.

Fani takich gier jak Heroes of Might & Magic poczują się tutaj jak w domu – w trakcie walki plansza jest podzielona na kwadraty, a nasi bohaterowie wraz z przeciwnikami wykonują akcje naprzemiennie.

Pierwszym etapem każdej walki jest rozstawienie naszych bohaterów, które wbrew pozorom ma kluczowe znaczenie dla walki nie tylko w początkowej fazie. Od niego zależy jak szybko będziemy mogli się dostać do przeciwnika, a także jak dobrze będziemy osłaniać słabszych członków drużyny. Warto zaznaczyć, że postać człowieka zajmuje tylko jeden „kwadrat”, ale potężni Varlowie to już kolosy wymagające czterech takich pól.

The Banner Saga

Każdy z wojowników posiada dwa „słupki” – jeden odpowiedzialny jest za punkty życia, natomiast drugi to zbroja redukująca otrzymywane obrażenia. W fazie ataku za każdym razem możemy wybrać, czy chcemy bezpośrednio urwać nieco zdrowia naszemu przeciwnikowi czy może uszkodzić jego zbroję i zadawać większe obrażenia w kolejnych turach. Choć z pozoru wydawać się to może bez znaczenia, to jednak odpowiednia taktyka może przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę nawet w beznadziejnej z pozorów sytuacji.

Postaci posiadają także jedną specjalną umiejętność dopasowaną do swojego charakteru. Zwaliści Varlowie posiadają głównie umiejętności polegające na sile – czy to odpychające przeciwników czy np. zadające dodatkowe obrażenia osobom w pobliżu, natomiast dla przykładu – drobna łuczniczka zyskuje przewagę dzięki swojemu zasięgowi i precyzyjnym strzałom.

System walki początkowo wydaje się ciężki do ogarnięcia, ale już po 2-3 pojedynkach można chwycić „co do czego” i wtedy dopiero cała rozgrywka otwiera się przed nami. Każda walka daje mnóstwo satysfakcji zarówno z wygranej jak i samego kombinowania.

Kapitalna oprawa

The Banner Saga

Nie sposób pominąć fenomenalną oprawę The Banner Saga. Bez dwóch zdań ta gra wygląda po prostu czarująco, a dzięki świetnej kresce zestarzeje się bardzo godnie i będzie zachwycała jeszcze przez długi czas. Ręcznie rysowane tła w wysokiej rozdzielczości, tak samo jak wszyscy bohaterowie i elementy interfejsu prezentują się obłędnie. Niesamowita dbałość o najdrobniejsze szczegóły przebija się na każdym kroku.

Oprawa dźwiękowa również prezentuje najwyższy poziom, choć tak jak wspomniałem – brakuje troszkę aktorów podkładających głosy postaciom. Możliwe jednak, że w finalnej wersji się to zmieni.

Bardzo obiecująca produkcja

The Banner Saga

Bez wątpienia The Banner Saga to tytuł, który powinni mieć na uwadze nie tylko miłośnicy gier niezależnych. Znajdą tutaj coś dla siebie także fani gier BioWare poprzez ciekawe postaci i trudne wybory jakie są przed nami stawiane, a także wszyscy gracze którzy spędzili niezliczone godziny z serią Heroes of Might & Magic.

Szykuje się kolejny indyczek, który sporo namiesza w branży gier. Mam tylko cichą nadzieję, że po premierze na początku roku nie zostanie on zapomniany gdy nadejdzie czas wyboru najlepszych tytułów.