Platynowy czelendż 2017!
Przesiadając się z Xboksa 360 na PlayStation 4, z otwartymi ramionami przyjąłem „pucharki”, zwane trofeami, które w tym ekosystemie zastępują punktację GamerScore. Dzięki temu, że pucharki trudniej porównywać niż cyferki, przez ponad 2 lata całkowicie ignorowałem „calakowanie” tytułów, które w pewnym momencie kompletnie mnie pochłonęło i zabrało radość z gry w erze Xboksa 360. Skąd więc pomysł na Platynowy Czelendż 2017?
O dwóch takich, co mają głupie pomysły
Przede wszystkim, jak to zawsze bywa z takimi wyzwaniami, jest to efekt niezbyt mądrej, weekendowej dyskusji na temat planów na nadchodzący rok. Oczywiście chodziło wyłącznie o plany związane z grami i szeroko pojętą rozrywką.
Przez moment pomyślałem sobie, że może w tym roku zaszaleję i ogarnę 52 gry, ale bądźmy realistami. Nie ma na to najmniejszych szans, a po co to się denerwować i ogrywać co popadnie, jak najszybciej, żeby tylko wyrobić się w czasie. Owszem, można powiedzieć „najwyżej odpuścisz”, ale to samo mogłem powiedzieć na temat robienia platyny w Ghost Recon: Wildlands, ale o tym już innym razem.
Stanęło więc na czymś o wiele bardziej realnym, czyli uzyskaniu 12 platyn w ciągu całego roku. To oznacza średnio statystycznie „wycalakowanie” jednej gry w miesiącu. Nie brzmi to zbyt strasznie, w końcu będą tytuły zarówno wymagające nieco więcej czasu, jak i takie, w których platynka pęknie dosyć sprawnie.
Skoro uciekłeś od „calakowania”, to po co?
Dobre pytanie. Otóż, zachciało mi się jakiejś odmiany, jakiegoś dodatkowego wyzwania, które będzie stanowiło dosyć wysoką poprzeczkę, a jednocześnie będzie pozwalało wycisnąć z każdego tytułu ostatnie soki. Wiem, argumentacja „taka sobie”, ale dla mnie wystarczająca.
Jakie tytuły zatem łapią się pod Platynowy Czelendż 2017?
Początkowo chciałem tutaj uwzględnić wyłącznie tytuły, które zakupię bądź rozpocznę w tym roku, ale po namyśle postanowiłem uwzględnić produkcje już napoczęte. Z tym, że te „dokańczane” platynki będę sobie dodatkowo oznaczał i jeśli uda się wbić 12 przed końcem roku, postaram się je wymienić na „świeżynki”.
Bez napinania się, bez ciśnienia – zobaczymy jak pójdzie.
Co z tego wpadnie na Playing Daily?
Każda platynka zostanie udokumentowana odpowiednim screenshotem z konsoli, a także podzielę się wrażeniami z wbijania tego trofeum – czy dużo było w tym grindu, czy może wpadło „przy okazji” a pozostało jedynie dokończyć kilka drobiazgów, ile czasu zajęło mi ukończenie tej produkcji itp.
Pierwsze dwie platynki już są za mną, więc w najbliższym czasie nieco szerzej rozpiszę się na temat Watch Dogs 2 oraz Ghost Recon: Wildlands.
Trzymajcie kciuki!