Każda kolejna odsłona serii „Forza Motorsport” posiadała nie tylko więcej opcji, samochodów i tras, ale również w momencie premiery zamiatała pod względem oprawy audiowizualnej. Zawsze byłem ciekaw ile pracy ekipa Turn10 wkłada w przygotowanie tak fenomenalnych modeli samochodów. Teraz już wiem…

Jeszcze dobrze nie opadł kurz po premierze „Forza Motorsport 4” a już ekipa Turn 10 funduje nam pierwsze dlc. W przyszłym miesiącu będziemy mogli usiąść za kierownicą 10 nowych, ciekawych samochodów.

Najnowszy zwiastun „Forza Motorsport 4” podchodzi do tematu samochodów z nieco innej strony niż dotychczas miało to miejsce. Odwołuje się do męskiego kodu DNA, do ukrytych wewnątrz pasji i zamiłowania do potężnych silników, ryczących wydechów i zapachu palonej gumy. Szybka akcja, agresywna jazda, pościg z niesamowicie kojącym podkładem muzycznym i basowym, spokojnym głosem Jeremy’ego Clarksona.

Wygląda na to, że tzw. „przepustki” stały się już czymś normalnym i teraz każdy producent będzie próbował nam takową wcisnąć. Wcześniej przepustki takie miał m.in „Mortal Kombat” czy „L.A. Noire”. Ekipa Turn 10 postanowiła również wykorzystać taką okazję i oferuje nam przepustkę obniżającą cenę końcową wszystkich dlc o 30%.

Najnowszy zwiastun „Forza Motorsport 4” oprócz bajecznie wyglądających pojazdów, pokazuje również nowy tor – Infineon Raceway. Grafika którą udało się wykonać ekipie Turn10 jest po prostu niesamowita. Jeśli do tego model jazdy i grywalność będą na takim poziomie jak w przypadku poprzednich części, to mamy godną konkurencję dla „Gran Turismo 5”.

Niedawno wspominałem o tym, że w „Forza Motorsport 4” będziemy mogli podziwiać flagowy pojazd serii „Halo” pochodzący z jej czwartej odsłony, a dziś możecie przekonać się jak to będzie faktycznie wyglądało. Jeremy daje radę, choć nie ukrywam że w roli narratora/przewodnika o niebo lepiej sprawdziłaby się Cortana.

Za sprawą upartych panów z EA nie będzie nam dane poturlać się w nowiutkich (lub tych bardziej klasycznych) Porsche w nadchodzącej „Forza Motorsport 4”. Co ma jednak piernik do wiatraka?

Ostatnim razem ekipa Turn 10 opowiadała o procesie tworzenia toru na przykładzie Bernese Alps. Wtedy jednak mieliśmy do czynienia z tworzeniem fikcyjnego toru, który będzie umieszczony jednak w realistycznej scenerii. Tym razem mam do czynienia z prawdzwym torem. Na warsztat idzie niemiecki tor Hockenheim.

Turn10 podpisało umowę, dzięki której „Forza Motorsport 4” stała się oficjalnym tytułem amerykańskiej serii Le Mans. Z tej właśnie okazji otrzymaliśmy również małą galerię.

Ekipa Turn10 postanowiła podzielić się z nami procesem tworzenia tras, po których będziemy mogli się pościgać w „Forza Motorsport 4”. Proces ten pokazany jest na przykładzie tworzenia obłednego tory Bernese Alps.