Drift Stage to tytuł, który zabiera nas w sentymentalną podróż do korzeni zręcznościowych gier wyścigowych, dodatkowo ubierając to w atmosferę lat 80tych. Nie ma tutaj miejsca na symulację zachowania samochodu, za to nie brakuje świetnej zabawy, kolorowej grafiki i kapitalnej muzyki.

Obecnie pracujący nad tym tytułem zespół zbiera fundusze poprzez serwis Kickstarter. Jeśli zastanawiacie się czy warto mieć ten tytuł na uwadze, to powiem Wam, że pełne finansowanie tego tytułu udało się zebrać w ciągu trzech dni. Bez wątpienia sporą zasługą jest wypuszczona, darmowa wersja demonstracyjna.

Powyższy zwiastun przygotowany specjalnie na potrzeby Kickstartera uderza we wszystkie dobre nuty – jest nostalgia, jest klimat, widać że zabawa będzie przednia, a zachowanie samochodów umowne. To chyba to nastawienie na czystą zabawę sprawia, że od wersji demonstracyjnej Drift Stage nie mogłem się oderwać!

Owszem, zabawa solo sprawia mnóstwo frajdy, nawet jeśli nie do końca przepadacie nad biciem swoich rekordów czasowych, ale tryb multiplayer to dopiero będzie odlot! Szkoda, że nie można go obecnie przetestować, ale już na poniższym materiale prezentuje się zacnie.

Drift Stage ma zawierać różne rodzaje rozgrywki, wsparcie dla tworzonych przez użytkowników tras, tryb multiplayer lokalny jak i online, codzienne wyzwania, tablice wyników ale przede wszystkim – mnóstwo kultowych samochodów z lat 70, 80 i 90tych.

• Zbiórka na Drift Stage w serwisie Kickstarter
• Oficjalna strona Drift Stage

Na deser jeszcze świetny motyw przewodni gry.

• Tagi:
• drift-stage
• kickstarter