„Lego Batman 2: DC Superheroes” nadciąga
A jednak, plotki na temat powstawania drugiej gry z serii „LEGO Batman” okazały się prawdziwe. Warner Bros. Interactive właśnie oficjalnie zapowiedziało ten tytuł przy okazji zdradzając nieco szczegółów.
A jednak, plotki na temat powstawania drugiej gry z serii „LEGO Batman” okazały się prawdziwe. Warner Bros. Interactive właśnie oficjalnie zapowiedziało ten tytuł przy okazji zdradzając nieco szczegółów.
Na obecną chwilę to jedynie plotki, ale ich wiarygodność może sugerować załączony obrazek. Serwis BrickTuts donosi, że do zespołu mają dołączyć również inne postacie z uniwersum DC Comics – Superman, Green Lantern czy Wonder Woman. Data premiery to podobno 2012r. a gra ma pojawić się na wszystkich platformach.
Już jutro pojawi się do pobrania wersja demonstracyjna „Rayman: Origins”, natomiast dzisiaj możemy obejrzeć jeszcze jeden zwiastun tej uroczej platformówki.
O „Aliens: Infestation” na Nintendo DS wspomniałem mniej więcej dwa tygodnie temu. Zbliżamy się jednak do premiery, więc tradycyjnie już otrzymujemy premierowy zwiastun, który ma nas skusić do zakupu tego tytułu.
„X-Men: Destiny” to chyba najsłabiej promowany tytuł od dawna. Jedynie pobieżnie się nim interesowałem, a i ilość udostępnionych informacji niespecjalnie powalała. Ewidentnie Activision pakuje wszystkie moce przerobowe działu marketingu w „Modern Warfare 3”. Trochę szkoda, bo najwyraźniej premiera „X-Men: Destiny” już za rogiem, a ja nadal nie wiem co o tym myśleć.
Platforma Nintendo DS zdecydowanie nie jest demonem szybkości i nie oferuje tak dużych możliwości od strony technologicznej jak nadchodząca PS Vita. Rewelacyjnie za to nadaje się do tworzenia gier przesiąkniętych klimatami retro, które silnie nawiązują do staroszkolnych strzelaninek czy platformówek. Właśnie taką drogę obrało studio WayForward, które pod skrzydłami SEGI tworzy „Aliens: Infestation”.
Nowa konsola od Nintendo będzie nosiła nazwę Nintendo Wii U, co ma nawiązywać do osoby gracza jako głównego odbiorcy. Skrojona na miarę hardkorowego gracza, pod jego potrzeby i upodobania. Co jednak Nintendo pokazało naprawdę?